Sałatka caprese to kolejne światowe danie, które jest niemiłosiernie masakrowane. I to zarówno przez nas samych w naszych kuchniach, ale co gorsza w restauracjach na całym świecie. Również we Włoszech. Włoskie restauracje niestety nie podjęły rękawicy rzuconej przez masową turystykę i miast rozsławiać jakże pyszną kuchnię włoską coraz częściej podają byle co, bo turysta masowy i tak zje i zapłaci. Poza tym większość turystów i tak po raz drugi w to miejsce nie przyjedzie, więc nie wysilają się zbytnio.
W prostocie siła
Nie wdając się w dalsze dywagacje przypomnę co wyróżnia prawdziwą kuchnię włoską na całym świecie. Otóż prostota i używanie najwyższej jakości składników. Włoskie dania są proste i niewiarygodnie smaczne. Tu się nie kombinuje, nie doprawia w dziwaczny sposób. Do dania dodaje się jedynie to, co smak produktów składających się na nie może podkreślić. Sałatka caprese jest tego najlepszym przykładem.
Składniki
mozzarella di bufala campana DOP o wadze 250 gramów;
kilka pomidorów San Marzano lub lima;
świeża bazylia;
najwyższej jakości oliwa extra vergine;
sól morska;
świeżo zmielony pieprz;
Sałatka caprese przepis
Sałatka caprese (insalata caprese) swą nazwę zawdzięcza małej włoskiej wyspie o nazwie Capri. Capri, położona u stóp wybrzeża amalfitańskiego to obecnie cel wielu pielgrzymek spragnionych cudownych włoskich widoków turystów z całego świata. Rejon Włoch, w którym leży Capri nazywa się Kampania, a jego stolicą jest Neapol. Capri warto odwiedzić, bo widoki są piękne. Ale sałatkę caprese lepiej zrobić samemu.
Mozzarella ma znaczenie
Składnik najważniejszy to, oczywiście, Mozzarella di bufala campana DOP, taka i tylko taka nadaje się na sałatkę caprese. Nie szukaj wymówki, mozzarellę z mleka bawolic, dumę Kampanii, bez większych problemów kupisz już w dużych polskich miastach. Mozzarella di bufala jest bardzo świeża, nie jest faszerowana chemią, więc ma bardzo krótką datę ważności. Wybieraj ser starannie, jeżeli opakowanie jest wybrzuszone nawet nie myśl o kupnie takiej mozzarelli. Sprawdź pochodzenie, symbol DOP (Denominazione di Origine Protetta) na opakowaniu gwarantuje, że mozzarella di bufala pochodzi z Kampanii. Jeśli zrobiona jest gdzie indziej jest zwykłą podróbką.
O pomidorach, co lodówki nie znają.
Pomidory San Marzano to kolejny składnik sałatki caprese. I tu jest problem, bo tak dojrzałych, jak na południu Włoch pomidorów, tak słodkich, w dodatku odmiany San Marzano nie uświadczysz nie tylko u nas, ale i w pozostałych krajach Europy. Uprawiane w polskich szklarniach San Marzano lepiej jest spożytkować do czegoś innego, ale na pewno nie na sałatkę caprese. W polskich warunkach używam krajowych pomidorów odmiany lima. Oczywiście tylko i wyłącznie gruntowych. Bazylia jest jaka jest i nie ma co wybrzydzać. Lepszej u nas nie będzie.
Sałatkę caprese należy przygotować z bardzo dojrzałych pomidorów, świeżej mozzarelli i jak najlepszej oliwy.
Świeży chleb (najlepiej ciabatta) jest wielce wskazany do caprese. Na koniec posłuży do wytarcia talerza z niezwykłego sosu, jaki pozostanie po sałatce. Mozzarella powinna być wyjęta z lodówki na około 30 minut przed jej konsumpcją. W Kampanii nie przyznawaj się, że trzymasz mozzarellę w lodówce, bowiem po jej wyprodukowaniu trzyma się ją w serwatce na wierzchu do momentu zjedzenia jej, co zajmuje nie więcej jak kilkanaście godzin. Wyjmij ją również z opakowania, daj jej chwilę pooddychać. Pomidory do caprese najlepiej, gdyby nigdy nie widziały lodówki.
Sałatka caprese czyli celebruj chwilę
To nieprawda, że sałatkę caprese robi się błyskawicznie. Na samym początku trzeba wlać trochę oliwy na spodek, najlepszej oliwy, jaką dysponujesz. Zamocz w oliwie kawałek świeżutkiej cabatty, zamknij oczy, posmakuj. Przenieś się na chwilę do słonecznej Kampanii, po prosu chleb i oliwa. Doskonałe preludium.
Jeśli wiem, skąd mam zioła nigdy ich nie myję. Takie naturalne lepiej mi smakują, podobnie jak owoce. Bazylia włoska smakuje zgoła inaczej, aniżeli nasza sklepowa, ale cóż, nie można mieć wszystkiego. Najważniejszym jest, aby mozzarella była jak najlepsza, najświeższa, pomidory super dojrzałe na słońcu, no i oliwa extra vergine. Oczywiście również musi być najwyższej jakości.
Porada-> do przygotowania sałatki caprese najlepsza jest oryginalna mozzarella di bufala campana.
Pomidory pokrój w plasterki lub kawałki całkowicie dowolne. Ja lubię takie bezkształtne kawałki, ponieważ wtedy każdy z nich smakuje nieco inaczej. Rozłóż na talerzu trochę listków bazylii, a następnie rozłóż kawałki pomidorów. Pora na „la grande finale”, czyli Mozzarella di bufala campana, świeża, cudowna. Z zewnątrz wcale niełatwa do rozerwania palcami, w środku aksamitna. Kwaskowa, rozpływająca się w ustach, a nie w palcach, tłuściutka i pełnowartościowa; sycąca. Ta mozzarella jest po prostu piękna. A zapewniam, że smakuje jeszcze lepiej, niż wygląda.
Wolno podjadać, to ma sens
Podziel mozzarellę na kawałki, które rozłóż następnie pomiędzy kawałkami pomidorów na talerzu. Rwij ser nad talerzem, aby nie uronić żadnej z kropli wypływającej z sera pod wpływem nacisku. Nie „skrop”, a raczej polej wszystkie składniki jak najwyższej jakości oliwą. Obserwuj, jak oliwa wspaniale pokrywa ser i pomidory. Czy masz już dobrze wyostrzony apetyt? To świetnie, bo sałatka caprese jest już prawie gotowa. Przerwa, łyk wina…
Porada-> przygotowując sałatkę caprese nie spiesz się, a celebruj każdą czynność. Tak przygotowana sałatka smakuje znacznie lepiej.
Na koniec posyp bardzo delikatnie sałatkę solą morską, posyp również świeżo zmielonym pieprzem. Rozłóż dodatkowo na wierzchu liście bazylii. Gotowe.
Chwilo trwaj!
Nabierz na widelec kawałek pomidora, listek bazylii, mozzarelli. Zanurz w powstałym z pomidorów, sera i oliwy sosie, włóż smakowity kąsek do ust. Język niech podtrzymuje kąsek, podniebienie niech lekko dociska składniki. Wszystko zaczyna rozpływać się w ustach. Czy teraz już rozumiesz, dlaczego nie musisz nic więcej dodawać do sałatki caprese? Nie zabijaj smaku wybitnej mozzarelli, oliwy i słodkich od słońca pomidorów doprawiając sałatkę jakimiś dziwactwami. Ten sos na talerzu. pamiętasz o chlebie? To dobry moment, aby zatopić kawałek świeżutkiej ciabatty w tym pysznym sosie. A do tego łyk wina.
Czy już „łapiesz”, o co chodzi przy robieniu caprese? Rozumiesz już kuchnię włoską? Czy rozumiesz też, na czym polega slow food? La dolce vita. Tak smakuje życie.
Przekonaj się także jak smakuje sałatka z mozzarelli pomidorków i oliwek a także burrata pomidorami i bazylią