W piątek będzie awanturka? Będzie!

Awanturka, czyli pyszna pasta z twarogu i ryby wędzonej podana ze świeżym chlebem i zimny piwem.

Awanturka w piątek murowana, to pewne. To już przecież tradycja. Zresztą jak w każdy dzień „bezmięsny”. Oczywiście nie zamierzam nikogo skłócać ani prowokować do awantury. Mam jedynie przyjemność zaproponować danie wegetariańskie, które na pewno zasmakuje wszystkim  amatorom dobrego smaku i wegetarianom i mięsożercom. Danie jest proste i szybkie w przygotowaniu. Można powiedzieć, że awanturka nieco trąci myszką, z racji tego, że popularna była lata temu, niemniej  z pewnością warta jest wypróbowania. Wszak każda moda przemija lecz po latach wraca. 

Piątkowa awanturka gotowa 

O co chodzi z tą awanturką? Otóż w wielu rejonach kraju ową awanturką nazwana jest po prostu pasta z twarogu i wędzonej ryby z dodatkiem gęstej, kwaśnej śmietany. Skąd wzięła się ta nazwa nie mam pojęcia. Domyślać się mogę jedynie, że połączenie twarogu, wędzonej ryby i śmietany wydaje się szokujące.  W sumie faktycznie jest nieco szokujące ale raczej powiedziałbym, że szokująco pyszne. Nabiał i ryba w jednym daniu się kłócą i stąd awanturka? A  przecież wiadomo, że przeciwieństwa się przyciągają, dlatego mariaż wędzonej ryby i twarogu uważam za wielce udany i smakowity. 

Baba tłucze faceta wałkiem do ciasta
Jak to godajom, ślonsko baba z niczego zrobi bigos, szałot i dupne larmo.

Awanturka na naleśniku 

Sama w sobie awanturka jest genialna. W tym konkretnym przypadku musi być jednak mocno śmietanowa, konsystencji dość rzadkiej. Bo podać ją proponuję na naleśnikach z mąki żytniej typ 2000. Mąki ciężkiej, nieoczyszczonej, z mnóstwem błonnika. Mąki, z której zrobienie naleśników nie jest łatwe. Składniki na ciasto trzeba szybko wymieszać i równie szybko naleśniki smażyć, bo ciasto będzie gęstnieć z minuty na minutę (zobacz przepis na naleśniki żytnie). 

blank
Awanturka świetnie smakuje zarówno z naleśnikami, jak i ze świeżym pieczywem.

Małe co nieco

Naleśniki z mąki żytniej będą konkretne, dlatego lepiej formować je małe. Usmażą się szybciej, lepiej, a i mąka nie zdąży zbytnio zgęstnieć. Na takie pyszne usmażone naleśniki nałożyć trzeba rzeczoną awanturkę. Jak pisałem niech będzie ona rzadkiej konsystencji, aby danie nie „rosło w ustach”. Za wyborny smak podkładam głowę pod topór.

Jeśli jednak nie masz czasu smażyć naleśników z mąki żytniej lub jakiejkowiek innej zjedz awanturkę z ulubionym chlebem. Zapewniam Cię, że poziom zadowolenia zarówno w przypadku zjedzenia awanturki z naleśnikami jak i z chlebem będzie równie wysoki

Rekomendowane przepisy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *