Zupa tajska na ostro to zupa przygotowana na bazie bulionu drobiowego z dodatkiem kurczaka, pasty curry i mleczka kokosowego. Dzięki dodatkowi chilli, dymki, szalotki i świeżej kolendry jej aromat jest niepowtarzalny. Zupa tajska na ostro brzmi trochę jak pleonazm. Czy ktoś jadł bowiem w Tajlandii coś nieostrego? Tajskie dania wypalają podniebienia i powodują występowanie siódmych potów u człowieka. Dla nas, Europejczyków, potrzeba jednak trochę litości, bo ostrość w naszym odczuciu, a ostrość u Tajów to dwie odmienne sprawy. Tytuł jednak musi wskazywać dość jasno w tym przypadku, że nie chodzi o popularną „tom kha gai”, czyli tajską zupę z kurczakiem, zwaną często zupą galangalową. Moja zupa tajska na ostro jest nieco inna, a przede wszystkim naprawdę ostra. Choć oczywiście stopień ostrości możesz regulować według własnego upodobania.
Składniki
300 gramów piersi z kurczaka;
1 puszka mleczka kokosowego;
1-2 łyżeczki czerwonej pasty curry;
pół łyżeczki mielonej kurkumy;
600 ml domowego bulionu drobiowego;
2 łyżki sosu sojowego;
2 łyżki sosu rybnego;
1 limonka;
250 gramów pszennego makaronu MIE;
pęczek świeżej kolendry;
pędy bambusa w puszce;
papryczka chilli;
dymka;
1 -2 szalotki;
Zupa tajska na ostro przepis
Przygotowywanie zupy tajskiej zacznijmy od przygotowania porządnego bulionu drobiowego. Możesz to zrobić teraz, ale równie dobrze wcześniej, a bulion zamrozić. Dowiedz się jak zrobić pyszny <<tajski bulion drobiowy>>. Potrzebować będziesz około 600 ml takiego czystego bulionu.
Na patelni rozgrzej olej i usmaż na nim garść suchego makaronu pszennego MIE. Jeżeli Ci się trochę przypali nie przejmuj się, będzie lepiej smakować. Resztę makaronu odłóż na bok. Kurczaka pokrój w niedużą kostkę, bambus odsącz z zalewy,
Do garnka wlej pół puszki mleczka kokosowego i zagotuj go. Następnie wsyp kurkumę i dodaj pastę curry. Ilość pasty curry wpłynie na ostrość Twojej zupy. Im więcej pasty, tym zupa będzie miała pomarańczowy, czy wręcz czerwony kolor i będzie coraz ostrzejsza. Ja tym razem dodałem jedynie 1 łyżeczkę pasty curry, więc moja zupa (jak się okaże) będzie żółta i „nie aż taka ostra”. Wymieszaj przyprawy i gotuj mleczko na małym ogniu 3 minuty, aż nieco zgęstnieje, a przyprawy uwolnią aromaty.
Porada-> zupa w oryginale powinna mieć piękny, pomarańczowy kolor od pasty curry. Wtedy jednak będzie naprawdę ostra. Wyważ, czy dodać więcej pasty curry, czy tez mielonej kurkumy. Alternatywnie zastosuj średnio ostrą pastę curry. To chyba najrozsądniejsze rozwiązanie.
Moja zupa tajska na ostro musi zawierać kurczaka, dlatego teraz wrzuć do zupy pokrojone w niedużą kostkę piersi kurczaka.Od razu dolej drugą połowę mleczka kokosowego. Wlej również gorący bulion drobiowy oraz sos rybny i sos sojowy, a następnie gotuj zupę na wolnym ogniu około 5 minut.
W międzyczasie ugotuj pozostały makaron MIE według wskazań na opakowaniu.
Na koniec przygotuj dodatki do zupy. W Tajlandii o ostatecznym smaku zupy często zdecydują właśnie dodatki. A zatem posiekaj dymkę, pokrój chilli, posiekaj w piórka szalotkę, a także przygotuj limonkę.
Zupa tajska na ostro propozycja podania
Świeża kolendra jest również absolutnie niezbędna. Przede wszystkim doda zupie świetnego aromatu, smaku i orzeźwi ją. Niczym nie da się zastąpić kolendry. Zdejmij garnek z ognia i dodaj do zupy posiekaną kolendrę, wyciśnij sok z limonki.
Do miski nałóż sporo ugotowanego makaronu, wlej zupę z kurczakiem, na wierzch połóż dymkę, szalotkę, pędy bambusa, papryczkę chili oraz usmażony makaron.